3 września 2023 r.

Właściwie to nigdy nie łudziliśmy się, że Karolek, mimo że wyjątkowy, kiedykolwiek zostanie adoptowany.

Zabierając go z białogardzkiego schroniska chcieliśmy po prostu zapewnić mu godną starość i zadbać o to, żeby nie był odizolowany od świata, żeby nie umarł samotny i niewidzialny w betonowym boksie.

W hotelu dla psów, do którego go zawieźliśmy, otrzymał nie tylko należną mu codzienną opiekę ze strony ludzi, ale również towarzystwo psów, codzienne spacery, swobodę korzystania z ogrodu – te proste, podstawowe rzeczy, których brakuje na co dzień tak wielu psom. Po opuszczeniu schroniska Karolek odżył, nabrał wiatru w skrzydła i nie zamierzał się poddawać, walcząc o siebie wychodził na prostą z każdego zdrowotnego zakrętu, które przyszło mu pokonać w ciągu ostatnich kilkunastu miesięcy.

Do końca był dzielny, silny i przemiły, takim go zapamiętamy…

Dziękujemy pani Eli za stałe finansowe wsparcie dla Karolka, a opiekunom z hotelu, Sylwii i Maciejowi, bardzo dziękujemy za trud włożony w opiekę na Karolkiem i troskę okazywaną mu każdego dnia.

Żegnaj Karolku!

Wróć do góry