4 czerwca 2024 r.
ZA PÓŹNO…
Tak wielu zwierzakom udaje nam się pomóc, ale nadal zdarza się, że nie zdążymy. Boże Ciało rano… Trzcielin gm. Dopiewo
Karolina, która pracuje w schronisku w Dopiewie na swojej drodze na chodniku spotyka taką rozpacz.
Stan kota był opłakany, dlatego nasi wolontariusze czym prędzej ruszyli do kliniki 24h.
Kot okazał się dziewczynką i dostała na imię Reds.
Niestety było zbyt późno na ratunek…
Nie zdążyliśmy jej uratować.
Reds prawdopodobnie uległa potrąceniu… Miała odmę płucna, jej stan z minuty na minutę ciągle się pogarszał.
Może gdyby ktoś wcześniej ją znalazł i udzielił pomocy, to by przeżyła, a my zrobilibyśmy wszystko by znaleźć jej kochający, bezpieczny dom.
Niestety… Zbyt późno…
Dlatego zawsze prosimy żebyście reagowali na krzywdę naszych braci mniejszych i możliwie jak najszybciej udzielali pomocy lub dzwonili do kogoś kto pomoże!
Reds odeszła zaopiekowana. Z imieniem. Nie była już niczyja, była nasza!
Żegnaj! Już nic Cię nie boli!