8 września 2023 r.
Imię Sarman oznacza po turecku „rudy kot” stąd też nasz nowy podopieczny dostał takie wyszukane imię.
Sarman trafił do nas w fatalnym stanie. Jeszcze parę dni i mogłoby być już po nim…
Ogródki działkowe pod Poznaniem, Pani Patrycja, tamtejsza karmicielka bezdomniaków, trafia na rudego, ledwo stojącego na nogach kota, z ogromną „gulą” (wielkości pomarańczy!) przy prawym policzku. Kot wychudzony, zaniedbany, śmierdzi ropą. Karmicielka widzi go pierwszy raz, musi być jakiś „nowy”. Oswojony, miziasty, więc możemy się domyślać, że ktoś go porzucił… okres urlopowy, nie ma co zrobić z kotem… no to co… to na działki wyrzucić, tam zawsze są jakieś koty i ktoś dokarmia…
Co się wydarzyło, skąd taka rana? Tego nie wiemy, możemy się tylko domyślać, że został pogryziony przez jakieś zwierze, może się gdzieś zahaczył o drut… Wdało się zakażenie, ropa się zbierała, gula rosła, kot cierpiał i słabł…
Dzień po zabiegu, rano – gula znowu się zebrała, ropa cały czas nachodziła, ponowne czyszczenie rany, kroplówki, antybiotyki….Z każdym dniem na szczęście ropy było coraz mniej.
Pomimo stałej opieki w szpitaliku po tygodniu wdała się martwica, konieczny był kolejny zabieg.
Pomóżcie nam w opłaceniu leczenia cierpiącego rudego: https://zrzutka.pl/uuxrsp