Podstawowe informacje:
Urodzony: ok. 2012 r.
Zdrowie: zaszczepiony, wykastrowany, odrobaczony, FIV pozytywny, zachipowany
Stosunek do ludzi: wystraszony, potrzebuje czasu, żeby się oswoić
Stosunek do dzieci: nie miał kontaktu
Psy: nie miał kontaktu
Koty: nie miał kontaktu
Inne: –
Bob o sobie:
Cześć – nazywam się BOB to znaczy – nadali mi takie imię w kociarni bo wcześniej to nie wiem…. Może jakieś miałem ale już nie pamiętam… Mam około 10-ciu lat i z łapką na sercu mogę powiedzieć, że teraz wyglądam jak prawdziwy koci dżentelmen: mam czarno-białe eleganckie futerko, krawat i rękawiczki i na dodatek noszę się też po pańsku – minę mam wyniosłą i rzadko kiedy pozwalam sobie na jakieś psoty albo figle. W końcu nobles obliże (z franc. noblesse oblige – szlachectwo zobowiązuje).
To nie jest tak, że nie lubię ludzi – po prostu przez tyle lat byłem skazany na własne towarzystwo, że teraz ciężko mi się przestawić. Poza tym ludzie nie byli dla mnie mili więc teraz trudno mi komuś zaufać – ale bardzo bym chciał… Nie pamiętam już czy kiedykolwiek miałem swój dom – jeśli tak, to mnie stamtąd wyrzucili więc może i dobrze, że tego nie pamiętam? Od dawna mieszkałem na działkach i musiałem o wszystko walczyć (pewnie tak też stałem się nosicielem wirusa FIV). Wiecie jak to jest – jak ktoś żył sam, na dworze, bez domu i swojego ludzkiego, kochającego Opiekuna to na stare lata nie jest łatwo zmienić nawyki. Jednak wydaje mi się, że mógłbym się dać przekonać do kilku ustępstw 🙂
Teraz mieszkam w domu tymczasowym i powiem Wam szczerze – to jest dopiero wypas! Cieplutko, mam mięciutkie łóżeczko, karmią mnie i dają smaczki – nawet próbują głaskać i miziać i po prostu kochać! Dacie wiarę?! Może to oznacza, że nie wszyscy ludzie są źli i że nawet ja mogę mieć szansę na dom? Fajnie by było – nie ukrywam, że nieśmiało mi się marzy swój własny kąt… ale póki co cieszę się z tego, co mam 🙂
Poznaj historię Boba:
4 maja 2023 r.
BOB DOSTOJNY, ALE TROCHĘ ZGREDEK.