ERNIE

Sukces! ERNIE jest w stałym domu

Ta historia zakończyła się szczęśliwie, ERNIE jest już w nowym domu. Możesz jednak pomóc innym zwierzakom.

Zobacz komu innemu możesz pomóc

Podstawowe informacje:

Urodzony: ok. 2022 r.

Zdrowie: odrobaczony, zaszczepiony, testy FIV/FELV ujemne

Stosunek do ludzi: nieufny, nawet przy „swoich” ludziach jest bojaźliwy. Natomiast podbiega od razu jak tylko pojawia się jedzenie.

Stosunek do dzieci: nie miał kontaktu

Psy: nie lubi, zawsze się wycofuje, czasami prycha

Koty: przyjazny i chętny do harców, spokojny

Inne: Łagodny, trochę strachliwy ale lubi głaskanie i mizianie. Chętny do zabawy z kotami, ale również zabawy z piłeczką albo wędką. Lubi chować się w kartonie. Wzorowo korzysta z kuwety. Ma super apetyt.

 

Ernie o sobie:

Hej! Nazywam się Ernie i mam już aż cały roczek!

Jestem słodkim, drobnym czarnym kotkiem, ale potrzebuję troszkę czasu by przekonać się ludzi. Są jacyś tacy mało futrzaści, i jakoś dziwnie im z oczu patrzy.. Chyba że akurat mają dla mnie coś dobrego, wtedy mogę zmienić zdanie na ich temat!

Najbardziej kocham moich dwóch braci z którymi przeżyliśmy wiele przygód! Niestety nie wszystkie należały do przyjemnych, był czas że chodziliśmy z bardzo pustymi brzuszkami co wpłynęło na naszą sierść, wyglądaliśmy jak wyjęci psu z gardła, jak to mówią Ci dwunożni. Niektórzy z nich są bardzo dziwni, karmili nas chlebkiem zamoczonym w mleku! Dacie wiarę? Mieliśmy z braćmi wrażenie, że wszystko przez nas przelatuje, nie polecam takiej diety żadnemu kotkowi!

Na szczęście znaleźli się jacyś fajni ludzie ze smaczkami, którzy nas przyjęli do siebie i teraz jest coraz lepiej! Bracia twierdzą, że jestem mniej otwartym kotkiem od nich i może mają rację. Nie zawsze mam ochotę na zabawę z nimi, czasami wolę zająć się sobą i odpocząć sobie z boku, bez harców. Lubię się zaszyć w swojej budce, a jeżeli jakiś dobry człowiek postanowi mnie pomiziać za uszkiem to nie będę protestował, wręcz przeciwnie, moim mruczkom nie będzie końca! Nie oznacza to, że nie uwielbiam od czasu do czasu harcować z innymi!

Jestem również bardzo higienicznym kotkiem i dwunożni raczej nie narzekają na moje wizyty w kuwecie, są wręcz zachwyceni, czasami tak niewiele wystarczy im do radości. Za to ja byłbym jeszcze szczęśliwszy gdyby znalazł się tak jeden czy dwóch ludzi, którzy by przyjęliby mnie pod swój dach, zwłaszcza z braćmi bo kocham ich towarzystwo! Marzy mi się spokojnie, ciche i ciepłe miejsce gdzieś na jakimś dużym łóziu, może to właśnie Ty możesz spełnić moje marzenie?

 

Poznaj historię Erniego:

13 maja 2023 r.

Ernie wraz z kilkoma innymi kotami został zabrany interwencyjnie z fatalnych warunków w maju 2023 r. Koty zostały przyjęte przez kilka fundacji i prywatnych osób. Ernie trafił do nas z dwójką swoich braci: Bertem i Elmo. Cała trójka wyglądała okropnie: długie nogi i tułów, wychudzeni. Elmo był wyłysiały, a Bert i Ernie mieli sierść zrudziałą. Wcześniej byli karmieni byle czym, m.in. chlebem z mlekiem… Wszystkie koty zostały odrobaczone, przetestowane i zaszczepione. Przede wszystkim dostali opiekę i odpowiedni pokarm. Po miesiącu opieki – byli nie do poznania! Ernie jest najbardziej nieśmiały z całej trójki swoich braci. Jednak przy odrobinie motywacji w postaci jedzenia pozwala się głaskać. Jest spokojny i jeszcze trochę nieufny. Lubi się wyciszyć w towarzystwie braci, z którymi często śpi.

 

12 września 2023 r.

Bert i Ernie wraz z kilkoma innymi kotami zostali zabrani interwencyjnie z fatalnych warunków w maju 2023 r. Koty zostały przyjęte przez kilka fundacji, w tym również osób prywatnych.

Bert trafił do nas z bratem Ernim i kolegą Elmo. Cała trójka była bardzo wychudzona. Wszyscy byli paskudnie zarobaczeni i zawszeni. Elmo był wyłysiały, a Bert i Ernie mieli sierść zrudziałą… Wcześniej byli niestety karmieni byle czym, m.in. chlebem z mlekiem… Wszystkie koty zostały odrobaczone, przetestowane i zaszczepione. Przede wszystkim dostali opiekę i odpowiedni pokarm. Po miesiącu opieki – byli nie do poznania!

Bert podbiega do ludzi, których już zna, przy nowych jest trochę nieufny, ale po krótkich czasie nabiera ufności. Jest wielkim gadułą – miauczy, kiedy chce jeść, albo chce być miziany – uwielbia to! Bert jest chętny do harców i często je inicjuje, urządza czasami galopady po całym pomieszczeniu! Jednak lubi się wyciszyć w towarzystwie brata. Śpią razem wtuleni!

Ernie jest najbardziej nieśmiały. Jednak przy odrobinie motywacji w postaci jedzenia pozwala się głaskać. Jest spokojny i jeszcze trochę nieufny.

Jednak wierzymy, że gdyby obydwoje trafili do jednego domu, to Ernie na pewno się otworzy.

To będzie fajny czarnuszkowy dwupak!

Więcej zdjęć znajdziecie tu:

https://glosemzwierzat.pl/ado…/nasi-podopieczni/koty/bert/

https://glosemzwierzat.pl/…/nasi-podopieczni/koty/ernie/

Bardzo nam zależy by chłopaki znalazły wspólny dom!

Adopcja: https://glosemzwierzat.pl/adopcje/adopcje-zasady/

Dom tymczasowy: https://glosemzwierzat.pl/jak-pomoc/dom-tymczasowy/

Adopcja wirtualna: https://glosemzwierzat.pl/jak-pomoc/adopcja-wirtualna/

Galeria:

[nggallery id=2602]

Adopcja w 3 krokach

Masz pytania? Napisz: fundacja@glosemzwierzat.pl

Lub zadzwoń: 665 796 817

(nie zawsze mogę odebrać telefon, proszę wtedy o kontakt SMS – oddzwonię)

Adopcja nic nie kosztuje - jest w 100% bezpłatna
Zwierzęta z fundacji są pod opieką doświadczonych weterynarzy specjalistów
Adoptując dostajesz pakiet informacji behawioralnych i wsparcie po-adopcyjne

Jak adoptować zwierzaka z fundacji?

Odpowiedzialna adopcja psa lub kota z fundacji przebiega w kilku prostych krokach.

Wypełnij ankietę na adopcję psa →

Wypełnij ankietę na adopcję kota →

Wypełniasz ankietę

Odpowiedz na kilka łatwych pytań, abyśmy wiedzieli jakie kwestie warto omówić podczas spotkania.

Poznajemy się

W zależności od potrzeb danego zwierzęcia, spotykamy się u Ciebie w domu lub w schronisku, by lepiej się poznać i porozmawiać. Czasem spotykamy się kilka razy, by i zwierzak Cię poznał.

Podpisujemy umowę

Ostatnim punktem odpowiedzialnej adopcji jest pisemne zobowiązanie się do należytej opieki nad zwierzęciem.

Sprawdź, kto czeka na dom
Wróć do góry