Jestem młodym zdrowym kocurkiem. Przyznam, że mały dzikusek ze mnie lecz nie oznacza to, że boję się człowieka .
Bardzo doceniam okazywaną mi troskę, ciepły kocyk oraz jedzonko w mojej miseczce. Choć jestem płochliwy i jeszcze troszkę się boję, to kiedy moi opiekunowie zamachają mi przysmaczkiem przed noskiem nie mogę się oprzeć i w nagrodę pozwolę im się czasem podrapać za uszkiem. Mam nadzieję, że z czasem pozwolę by moje futerko było dotykane częściej, ponieważ całkiem mi się to podoba. Jak powiedział John Planty „miłość jest kotem…” będąc z siostrą nasza miłość jest podwójna. Więc może właśnie Ciebie ogrzejemy swoją obecnością?
Adopcja nic nie kosztuje - jest w 100% bezpłatna
Zwierzęta z fundacji są pod opieką doświadczonych weterynarzy specjalistów
Adoptując dostajesz pakiet informacji behawioralnych i wsparcie po-adopcyjne