Pewnie domyślasz się skąd pomysł na takie imię – jestem intensywnie wokalizującym kocurem. Wyrażam swoim głosem moje potrzeby, ale też opowiadam o tym co u mnie, jaki mam nastrój lub jak się czuję. Bardzo lubię towarzystwo innych kotów, ale też nie narzucam się nikomu, a tym bardziej nie jestem agresywny. Nie staram się nikogo zdominować, bo moim zdaniem lepiej jest się po prostu dogadać niż kłócić. Szanuję każdego członka stada, a w szczególności kocie piękności. Jak na gentelmana przystało, zawsze ustępuję kocim damom.
Kiedyś żyłem sobie na wolności i dokarmiała mnie pewna miła Pani. Pewnego dnia postanowiłem pójść po pomoc do tej Pani, bo bardzo bolało mnie oko i czułem, że coś z nim jest nie tak. Moja intuicja mnie nie myliła i mój zaufany człowiek pomógł mi, zawożąc mnie do schroniska, gdzie udzielono mi pomocy weterynaryjnej. Potem zawieźli mnie do domu, gdzie mogłem dojść do zdrowia. Kiedy wyzdrowiałem, wróciłem do cioć i innych kotów, a myślałem, że już tam zostanę na zawsze…. Te liczne przeprowadzki sprawiły, że trochę się wycofałem. Czy ktoś w ogóle kiedyś mnie pokocha?
No dobra, koniec żalenia się i wspominania tej gorszej części mojego życia – opowiem Wam teraz co nieco o sobie
Jestem około 5-letnim przystojnym kawalerem. Pewnie domyślasz się skąd pomysł na takie imię – jestem intensywnie wokalizującym kocurem. Wyrażam swoim głosem moje potrzeby, ale też opowiadam o tym co u mnie, jaki mam nastrój lub jak się czuję. Bardzo lubię towarzystwo innych kotów, ale też nie narzucam się nikomu, a tym bardziej nie jestem agresywny. Nie staram się nikogo zdominować, bo moim zdaniem lepiej jest się po prostu dogadać niż kłócić. Szanuję każdego członka stada, a w szczególności kocie piękności. Jak na gentelmana przystało, zawsze ustępuję kocim damom. A ostatnio nawet zaczynam otwierać się na ludzi mimo, że do najodważniejszych nie należę. Miło mi się robi, gdy opiekunki w schronisku mnie odwiedzają. Wtedy w podziękowaniu ocieram się o ich nogi. Coraz bardziej też lubię gdy mnie głaszczą.
Robię postępy, ale w swoim tempie. Cenię sobie bardzo spokój i ciszę, więc wolałbym, żeby w domu nie było dzieci. One mogłyby tego nie uszanować, a przez to mógłbym się przestraszyć i bardziej wycofać. Potrzebuję zrozumienia i ogromnej dawki miłości ❤️
W zamian za odrobinę cierpliwości, będę Twoim najlepszym przyjacielem!
Sting
6 czerwca 2022 r.
Odpowiedzialna adopcja psa lub kota z fundacji przebiega w kilku prostych krokach.
Odpowiedz na kilka łatwych pytań, abyśmy wiedzieli jakie kwestie warto omówić podczas spotkania.
W zależności od potrzeb danego zwierzęcia, spotykamy się u Ciebie w domu lub w schronisku, by lepiej się poznać i porozmawiać. Czasem spotykamy się kilka razy, by i zwierzak Cię poznał.
Ostatnim punktem odpowiedzialnej adopcji jest pisemne zobowiązanie się do należytej opieki nad zwierzęciem.